fbpx

Szkło i lustra odbijają światło. Trudno je się fotografuje. Photoholic.pl

Zdjęcia dobre, złe, przeciętne. Zdjęcia z duchem, z pasją i energią. Na evencie – wyszły, bądź nie wyszły. Mówią – pewnie dobry, bądź kiepski Fotograf… To droga na skróty. Fotografia w eventach jest trudna. A wina czasem tkwi w nas – event managerach i braku dobrego przygotowania przestrzeni. Zatem o fotografii w eventach, Jak ważny jest brief dla Fotografa, co powinien wiedzieć przed realizacją.

Od lat jestem pasjonatem obrazu video. Ścieram się w dyskusjach o wyższości video nad obrazem tzw. „zmrożonym”. Mimo to szanuję ich pracę, zachwycam się dobrymi zdjęciami po realizacjach. Wiem, że nie mają lekkiej roboty. Minimum briefa, maksimum oczekiwań. O tym właśnie dziś rozmawiam z Robertem Szarapką Fotografem Eventowym o pseudonimie Photoholic.pl. Jego kilka zdjęć zamieszczam do artykułu za zgodą autora.

Dobrze wykorzystany czas, na godzinę przed eventem.

Sukces to przygotowanie do eventu. Również w dokumentacji fotograficznej. Photoholic.pl

#godzina przed eventem

Eventowa Blogerka: W eventach utarło się że fotograf ma być jedną godzinę wcześniej. Aby się rozejrzeć, aby zapoznać się z infrastrukturą, przeczytać agendę i nauczyć się co jest po czym. Jak Ty wykorzystujesz ten czas, Robert?

Photoholic: Masz rację. To już jest regułą. Zwykle zgodnie z prośbą przybywam o wyznaczonej porze, ale kończy się zwykle na godzinnym oczekiwaniu na event, i na o ową godzinę zero. Rzadko event manager bierze mnie za rękę i oprowadza i opowiada o wydarzeniu. Dość często chwalą się co zostało zrobione. Dla mnie – jako fotografa jest najważniejsze, co będzie się działo, w której części sali, o której porze i kto będzie głównym bohaterem danego momentu. Chcę np. wiedzieć w którym momencie będzie przecięcie siatki pod sufitem z której mają się wysypać balony. Muszę mieć czas na reakcję, na ustawienie się. A niestety, nie każdy event manager o tym pamięta. Łatwo się robi zdjęcia na weselu – bo zwykle scenariusz jest ten sam. Na korpo-evencie leci się wg. zaplanowanego harmonogramu – do którego wglądu często nie mam. A chciałbym mieć.

Światło - najważniejszy punkt dla Fotografii na eventach

Zbadaj światło przed eventem. Photoholic.pl

#Światło – tło i postać główna

Eventowa Blogerka: Zatem – Fotograf powinien bezwględnie znać agendę, ustawienie bohaterów głównych i całą zawartość wydarzenia, nie wspominając o oczekiwaniach klienta. A pamiętasz taki event na którym wszystko zadziało się idealnie – taki który ktoś wziął Cię za rękę i oprowadził po całości, usiadł nad agendą? Przecież inne oczekiwania ma agencja eventowa a inne korporacja będąca bezpośrednio Twoim klientem. Jak sobie z tym radzisz.

Photoholic: Są takie wydarzenia. Zwykle tam gdzie gośćmi są media i telewizja. Tam gdzie jest telewizja agencje są zmuszone do perfekcjonizmu ze strony oświetleniowej. Tam liczy się światło. Człowiek na scenie – musi być oświetlony światłem o mocy równej światłu jakim świeci ekran za nim. Na profesjonalnie przygotowanych eventach światło powinno być zbliżone do światła dziennego. Temperatura barwowa światła powinna być podoba. Tak samo jest na pokazach mody. Jak masz na wybiegu równo oświetloną modelkę i światło zgadza się z oświetleniem tła to wtedy widzisz zarówno modelkę, oświetlenie wybiegu jak i wyświetlone na ekranie imię i nazwisko projektanta w tle.

Event manager ma wpływa na światło, jego barwę, nasycenie, siłę,

zbadać światło na próbach na scenie, na postaciach. Photoholic.pl

#światłomierz

Eventowa Blogerka: Eventy to inwestycja w przyszłość. Dana firma powinna wymagać od agencji eventowej, aby dokumentacja była jak najlepsza. Czy mógłbyś powiedzieć jakie zabiegi powinniśmy stosować aby Wam – Fotografikom ułatwić pracę i zadbać, aby te wydarzenia miały mimo wszystko dobre zdjęcia?

Photoholic: Jest kilka takich elementów. Po pierwsze „świetlik” (osoba od oświetlenia) powinien używać światłomierza. Powinien zbadać światło na próbach na scenie, na postaciach, które przemawiać będą. Na ich ubraniu. Za pomocą tego urządzenia możemy dokładnie zmierzyć, czy scena jest oświetlona równomiernie, jeśli w czasie późniejszym chcemy zrobić zdjęcie grupowe. Chcemy wiedzieć gdzie jest światła za mało, a gdzie za dużo. Na próbie często się pojawiam aby próbować złapać moment, gdzie mogę zrobić próbne zdjęcia. Chcę mieć pewność, że wszystko będzie idealnie. Ja mam swój światłomierz – ale często nie jestem w stanie wpłynąć na event managera, aby dostosować światło jego barwę, nasycenie, siłę, układ geometryczny rozwieszenia oświetlenia np. na kratownicach. To się odbywa trochę poza mną. Za to odpowiada technika i ich montaż świateł. A światło potrafi płatać figle.

#led i ostre światło

Eventowa Blogerka: Serce eventu. Sala, Gala, czy Rozdanie Oskarów. Lubimy jak eventy są mega kolorowe, mega ruchliwe i dobrze wyglądają wizualnie. Czy są jakieś zagrożenia, które powodują, że ograniczają w jakimś stopniu Twoją pracę?

Photoholic: Tak. Każdemu Fotografikowi i kamerzyście ciężko jest pracować przy zbyt intensywnym oświetleniu jakiejkolwiek barwy. Dla mnie to klasyczny Szach-Mat. Czerwone światło jest światłem niszczącym detale. Nie jesteś w stanie tego światła wykorygować w programie graficznym. Zdarza się, że połowa publiczności siedzi w świetle czerwonym, a druga w innym. I tu niestety nie jestem w stanie nic zrobić. Mogę próbować reagować lampą błyskową – ale tą nie oświetlę całej przestrzeń sali konferencyjnej. Odradzam oświetlania ostym ledowym światłem – dla nas – fotografików eventowych – to jest totalnie mroczny scenariusz.

Światłomierz, podpowie jakie światło ma być wykorzystane na evencie.

Dobry kadr, to światło, postać i tło wkomponowane w jedną całość. Photoholic.pl

#dym na scenie

Eventowa Blogerka:  A co możesz powiedzieć odnośnie wykorzystywania dymów na scenie? Jak one wpływają na jakość zdjęć? One fajnie „tną” światło, budują atmosferę wnętrza – wiem, że są czasem nadwyrężane, ale nie znam opinii od strony speca od foto. Opowiedz coś o tym proszę.

Photoholic: Uderzyłaś w sedno. Nie powinno się nadwyrężać dymów na scenie. Opowiem to na przykładzie. Jak jedziesz w nocy we mgle autem – to co się dzieje, gdy włączasz tzw. długie?

Eventowa Blogerka: Widoczność jeszcze gorsza. Efekt ściany mleka. Białość.

Photoholic: No i właśnie – w fotografii działa to tak samo. Niektóre dymownice nie dają się wyłączyć nagle. Dymią przez określony czas. W efekcie jest mega mgła, jest ogromna scena, jest np. 700 osób, a ja muszę dostać się na tyle blisko, aby widzieć osoby na scenie. W efekcie publiczność ogląda moje plecy i się denerwuje, że przeszkadzam. A ja muszę podejść dostatecznie bliskoaby zobaczyć cel, zmniejszyć efekt zamglenia i zrobić dobre zdjęcie. Nie mogę użyć flasha bo światło się odbije od zbyt zamglonego powietrza.  Efekt zadymienia powinien być dostosowany do charakteru wydarzenia. Na wydarzeniach telewizyjnych, typu z rozdanie nagród nie zmniejszamy przejrzystości powietrza. Efekt zamglenia, najczęściej wykorzystujemy przy wydarzeniach artystycznych aby zbudować klimat. I taką mam sugestie – wszystko jest dobre – ale z umiarem. Nigdy nie zapomnę wydarzenia podczas którego scena była zadymiona do tego stopnia że publiczność nie widziała nic. W efekcie występ nie miał najmniejszego sensu a uczestnicy byli wyraźnie znudzeni.

Fotografia - to uchwycenie właściwego momentu. Nie badanie światła setkami ujęć.

Muszę mieć czas na reakcję, na ustawienie się, na złapanie światła. Photoholic.pl

Eventowa Blogerka: Pewnie jest tych pułapek o wiele, wiele więcej. Dziękuję Ci za Twój czas, za wspaniale spontaniczną wypowiedź i liczę że to pomoże innym przygotowywać się lepiej do wydarzeń na których będziesz pracował. Jest jakaś ostatnia rada jaką chciałbyś wrzucić na koniec event managerom?

Photoholic: Event Managerowie mawiają: – Szarapka, To jest event, nie marudź. A ja zwyczajnie chciałbym aby efekt był jak najlepszy. Podczas gdy niektórzy zapominają że to gra zespołowa.

Eventowa Blogerka: dzięki śliczne Robert.

Tak, jest wiele pułapek w które możemy się złapać. Zwłaszcza w oczach Fotografików Eventowych. Jeśli podobał się Wam ten artykuł – polubcie proszę, albo przekażcie dalej. Będzie mi bardzo miło – jeśli te kilka zaleceń trafi do większej ilości naszych eventowych sztukmistrzów. Polecam pracę z Robertem z Photoholic.pl. Nasza historia współpracy nie jest duża – ale jego profesjonalizm i cenne doradztwo mi zawsze imponuje i pomaga w wypracowaniu jak najlepszych rozwiązań na realizacjach. A więcej o poradach eventowych pisałam już w poprzednich artykułach do których również możecie wrócić:

Eventowa kontrola czasu, i taki wątek: sprzedaż eventów do korpo,a krótko o gwiazdach pisałam w artykule Gwiazdy na eventy.

Pozdrawiam Was serdecznie
Agnieszka

JOIN THE DISCUSSION

Comments

  • Niepokojące Trendy w przemyśle spotkań 2015 15 lutego 2015 at 21:12

    […] drażni, denerwuje. Im więcej wiedzy – tym szersze światopoglądy. Zajrzyj też do porad o fotografii eventowej i do dość fajnego artykułu o biegu z przeszkodami w sprzedaży eventów.  Jeszcze raz bardzo […]

    Reply