Eventowa Blogerka: Zacznę nieco prowokacyjnie. Czy branża eventowa ma szansę na rozwój w zakresie zakupu alkoholu bezpośrednio od dystrybutora?
Hubert z CEDC : W polskiej branży eventowej ten temat nadal „raczkuje”. W wielu przypadkach ktoś, kto myśli o alkoholu na evencie składa zamówienie od razu do cateringu czy hotelu. Organizatorzy imprez nie szukają innych opcji, nie wiedzą, że one istnieją. Zamawianie alkoholu bezpośrednio u dystrybutora daje dużo większe możliwości. W naszej ofercie posiadamy osiem linii barowych. Możemy dostosować kolorystykę i scenografię do danego wydarzenia, mamy swoich sprawdzonych barmanów, z którymi pracowaliśmy na dużych i małych eventach. Nasze doświadczenie i wiedza pozwalają na realizację każdego, nawet najbardziej wyszukanego zamówienia.
Eventowa Blogerka: Jaka jest największa zaleta kupowania alkoholu bezpośrednio od dystrybutora?
Hubert z CEDC: Nie ma ryzyka straty środków przeznaczonych na niespożyty alkohol. Jeżeli złożymy zbyt duże zamówienie nie musimy się martwić, możemy oddać go do magazynu i otrzymać zwrot kosztów. Oczywiście pod warunkiem, że butelka nie została otwarta.
Eventowa Blogerka: Bary to wewnętrzny event w evencie, miejsce spotkań, rozmów, w którym można skosztować dobrych trunków.
Hubert z CEDC: Coś w tym jest. Gwarancję dobrego eventu stanowi pyszne jedzenie, dobry alkohol i świetna muzyka. My dodajemy do tego dobrą i szybką obsługę, tak by nikt nie musiał zbyt długo czekać w kolejce.
Eventowa Blogerka: Jak wygląda proces zamówienia alkoholu na event? Jak oszacować, ile możemy go potrzebować i ilu barmanów powinniśmy zaangażować?
Hubert z CEDC: Zwykle na początku współpracy zadaję klientom szereg pytań, które pomogą w szacunkach. Dotyczą one czasu trwania imprezy, godzin serwowania alkoholu i proporcji płci. To dyktuje nam preferencje dominujących alkoholi. Pięciuset mężczyzn na pewno nie będzie piło Prosecco, Aperolu ani słodkiego białego wina. Patrząc na aktualne trendy w Polsce mogę powiedzieć, że Whisky staje się dostępna dla każdego i tak samo popularna jak wódka. Jednak rekomendowałbym ją jako wiodący dla grupy typowo męskiej. Innym ważnym pytaniem jest status majątkowy uczestników eventu. Zwykle dążymy do tego by serwować alkohol taki jaki pijają w domu nasi goście.
Eventowa Blogerka: Czyli idziemy w wysoką półkę i jakość, która kosztuje?
Hubert z CEDC: Tak. Są duże różnice cenowe, pomiędzy Whisky blendowaną w podstawowych wariantach a Whisky single malt leżakowaną przez 12 lat. Przy mniejszym budżecie możemy zaaranżować stanowisko degustacyjne, tak by goście mogli spróbować różnych wariantów Whisky, również tej z najwyższej półki.
Eventowa Blogerka: A co z promowaniem brandów na evencie? Jak to wygląda z Waszego punktu widzenia?
Hubert z CEDC: Pozycjonowanie marek alkoholowych zależy od rodzaju wydarzenia i grupy docelowej. Przykładowo wino Carlo Rossi chce trafiać do kobiet i być kojarzone ze światem mody. Żubrówka czarna to produkt superpremium i jest pozycjonowana w innym środowisku, do którego należą mężczyźni, ludzie majętni, świat sztuki, muzyki, jazzowej i filmu.
Eventowa Blogerka: Ciekawi mnie zatem co piją konkretne grupy docelowe na przykład chirurdzy?
Hubert z CEDC: Pewnie wszystko. Współpracujemy z naszym działem PR, który zajmuje się planowaniem kampanii promocyjnych danych marek i rekomendujemy im wybrany kierunek rozwoju dopasowany do danego brandu.
Eventowa Blogerka: Czy to prawda, że można współpracować z Wami na zasadzie barteru? Dużo jest takich zapytań?
Hubert z CEDC: Trochę. Większość trafia do PR’u i tam podejmowane są decyzje odnośnie takiej współpracy. Nasze marki uwielbiają promować się na festiwalach, bo tak jest największe grono odbiorców. Myślę o wydarzeniach takich jak Open’er Festival, OFF Festival, Orange Warsaw Festival czy Ostróda Festiwal. Współpracujemy też przy wielu koncertach i nie tylko, lista naszych realizacji jest długa.
Eventowa Blogerka: Zapytam jeszcze o barmanów doskonale wiedzących jak dysponować alkoholem, który na danym evencie mają do dyspozycji. Biorą pod uwagę ustalenia z event managerem i sprawiają, że wilk jest syty i owca cała.
Hubert z CEDC: Event manager może sterować grupą i dawać dyspozycje barmanom, aby w trosce o gości zmniejszyli proporcje rozlewanych trunków. Myślę o sytuacji, gdy mają oni wyjść z eventu o własnych siłach. Co więcej podczas realizacji barmani obserwują gości i może się zdarzyć, że sami podejdą do event managera i zaproponują wspomniane przeze mnie rozwiązanie. Barman jest najlepszym spowiednikiem i obserwatorem, zaraz po księdzu i fryzjerze. W naszym zespole są ludzie, którzy wiele widzieli. Wiedzą, że każdy reaguje inaczej na alkohol, a ich zadaniem jest podanie drinka z klasą, opanowanie nawet przy zaczepkach i wykazywanie się cierpliwością wobec gości. Relacje z dobrymi barmanami buduje się latami. My ich szkolimy, pracujemy z nimi od lat i oni wiedzą, jaki poziom muszą trzymać. W naszym zespole są też ambasadorki marki – hostessy znające proces tworzenia danego trunku i informujące gości o jego walorach.
Eventowa Blogerka: Czyli możemy liczyć na kompleksową obsługę, a jak wygląda aranżacja barów?
Hubert z CEDC: Pole manewru jest duże. Dla nas bar jest jednym z elementów scenografii na evencie, tak samo ważnym jak scena. Budujemy bary z drewna, wykorzystujemy lód, tworzymy aranżacje w tropikalnym klimacie, gramy kolorami zgodnie z oczekiwaniami klienta. Dopełnieniem są stroje dedykowane danej aranżacji i busy dedykowane pod poszczególne brandy.
Eventowa Blogerka: Jak można się z Wami skontaktować?
Hubert z CEDC: Najlepiej wysłać e-mail lub zadzwonić pod numer podany na stronie internetowej CEDC lub Kultowe Alkohole.pl. Czytelnicy Eventowej Blogerki mogą liczyć na specjalne przywileje i rabaty.
Eventowa Blogerka: Dziękuję Wam za rozmowę
Ps. UWAGA! To dopiero 50% naszej rozmowy nagranej wspólnie z Hubertem i Pawłem z CEDC. Więcej pojawi się po świętach, a ja zachęcam do przesłuchania podcasta, w którym poznacie świat alkoholi od podszewki.
Według mnie najbardziej uniwersalnym alkoholem na eventy jest szampan – elegancki, nie za mocny i większość osób jednak lubi szampana, a z innymi alkoholami bywa różnie. Ostatnio byłam na evencie, gdzie catering był organizowany przez bar Bubbles i serwowany był właśnie szampan. Wszyscy byli bardzo zadowoleni z ich usług, a do tego wszystkim bardzo smakował pyszny szampan 🙂
Comments