Potęga blogerów rośnie. Bardzo niedoceniana grupa amatorów-marketingowców, póki co – zaskakuje. Coraz bardziej wskazuje to na zorganizowany ruch. Przyjrzyjmy się statystykom – 457 605 – odsłon miesięcznie z blogu przeslijprzepis.pl czyli połowa tego ile ludzi ogląda „Fakty” na TVN-ie ( 1 mln). Sporo.
Dla jednych to Styl życia. Dla innych to wyścig w autentyczności, w odpowiedzialności, w byciu wiarygodnym. Gdzieś w tej układance my. Czytelnicy. Ja też – czytuję. Kocham Kominka, Michała Szaflarskiego z jego oszczędzaniem i Zorkownię Agnieszki – wolontariuszki hospicjum z Poznania. Jest kilku innych. Lubię to. Czytając odpoczywam. Odmóżdżam się. Niewiarygodne jak różne podejście do świata ma milion głów w jednej przestrzeni. I ta różnorodność zachwyca!
Na konferencji Event Management, która odbyła się we Wrocławiu 16-17.11. dużo się działo – o tym w osobnym podsumowaniu. Dziś o jednym wystąpieniu, które wg. mnie jest ważne. O blogosferze i ich wpływie na rozgłos eventów czy wydarzeń.
Na początek obejrzyjcie to: Jurek Owsiak zaprasza Marcina na 18. PW
Jurek Owsiak – persona sama w sobie. Film jakościowo nie jest najlepszy, scenopisu nie ma, ma się wrażenie że kręcone to jest na lekkim „wariacie”. Nooo, ale kto to robi… Kto do Ciebie mówi? Sam Jurek Owsiak! Tak to on przemawia do Ciebie i zaprasza Cię osobiście do siebie na event i w jego kuluary. Działa, nie ?! Mamy zaangażowanie. Mamy zaciekawienie. Mamy efekt wow. Sprawdźcie ile więcej można na blogu Owsiaka
Jedziemy dalej, zobaczcie teraz to: Gdańsk i zaproszenie na kolonię bloggerów.
Zjazd bloggerów odbył się w połowie listopada 2013 roku w Gdańsku. Na zjazd ponad 200 bloggerów, nie mają prawa wchodzić marki. Co robi miasto i prezydent Adamowicz? Zaprasza ich do wizyty na youtub’ie, plakatuje przestrzeń miejską Gdańska i wysyła komunikaty do gości-bloggerów, city-lighty z hashtabami: #bfggdansk #witaj. Stają się zgodni z obowiązującą myślą tego jednego dnia jakim jest Blog Forum Gdańsk. Są modni – są trendy. Dlatego może bloggerzy upodobali sobie to miasto.
Blogger ma swoje poletko, dużo mniejsze niż zasięg telewizji. Mimo to powinniśmy pamiętać, że jak projektujemy Event – targetujemy je do określonego czytelnika – z mocno doprecyzowaną grupą docelową. Załóżmy, że grupie bloggerów – są nasi potencjalni klienci. Możemy zatem zaangażować ich do promocji eventu. Możemy wspólnie z nim wymyśleć kampanię i zaangażować do wspólnego podejścia. (Oni to uwielbiają!). Możemy zadbać aby mimo wszystko było spójne z bloggerową marką autora, ale też robiło marketing Twojemu Eventowi. Wreszcie pozyskujemy jego audytorium do lubienia Twojej aktywności – bo on firmuje Twój Event. Zaufanie przechodzi „łańcuszkowo”, jak wirus na kolejne ogniwa.
Są dwa sposoby współpracy z bloggerami. Raz – możemy ich zaprosić, z dobrej woli. Drugi – możemy zapłacić. Stawki – są różne. Od 5 000+ PLN zależy u kogo, z jakim zasięgiem i jaką częstotliwością. Jednorazowa jedna notka – ok 1 000 PLN. Różnie.
Korzyści:
Minusy
Nie omijajcie głosu bloggerów promując swoje eventy. Zaufajcie największym –158 928 ludzi pisało o przystanku Woodstock. WOŚP podobnie, blisko 172 413 udostępnionych informacji na facebooku’u o akcji w 2012! Jeden, przeciętny bloger notuje ok. 5 000 odsłon na tekst. Pod tekstem pojawia się około 50 komentarzy. I one mogą być o Twoim Evencie właśnie…
Macie przykłady – podzielcie się – z miłą chęcią poznam więcej argumentów i przyda się to także tym którzy czytują ten blog.
Czytajcie, piszcie, opiniujcie – zachęcam i dziękuję!
Aga
Ps. Wykład poświęcony Bloggerom został wygłoszony na konferencji Marketing Progress przez Autorów bloga Studium Przypadku. (Bartosza Idzikowski i Tomasza Kudła). Chciałam im serdecznie podziękować za wartościową porcję wiedzy, momenty wzruszeń, porywający speech i gromkie brawa – świetna robota Panowie!
Czytaj także:
Jaka jest receptura na dobre eventy ? o tym krótko Philip Berners…
Big Idea to nie wszystko = artykuł o podwykonawcach eventowych