fbpx

Wiesz jak powstały Fajerwerki? Otóż 1000 lat temu Chińczycy wynaleźli proch. I zrobili to przypadkiem podczas tworzenia eliksiru pozwalającego stać się nieśmiertelnym. Zdziwili się, gdy testowane substancje nagle wybuchły. Nazwano je „ognistym lekiem”. Z czasem zaczęto go stosować podczas świąt i happeningów. Taka oto wygląda krótka historia fajerwerków. Jak można zrobić z nich prawdziwą sztukę? odpowiedź zna Cai Guo-Qiang.

Za historią kryje się człowiek, a dziś opowieść o kimś niezwykłym, kto porwał mnie bez reszty. W filmie dokumentalnym znalezionym na Netflix’ie pt: Drabina do nieba”. Bohater, o którym mowa to Cai Guo-Qiang – artysta sztuki nowoczesnej koreańskiego pochodzenia, który swoją twórczością przyciąga tłumy i zachwyca miliony widzów na całym świecie.

To on jest autorem wielu spektakli fajerwerkowych podczas Ceremonii Otwarcia Igrzysk Olimpijskich m.in tych w Korei. To on planuje trajektorie lotu ognistego płomyka, który rozpoczyna show na niebieskich sklepieniach. Z nim współpracują najwięksi producenci fajerwerek m.in. ci od festiwalu w Liuyang – stolicy fajerwerkowych uciech. Jest tego mnóstwo na sieci… jeden z przykładów to Festiwal Fajerwerków w Liuyang 2017.

Zobacz 🙂

Cai Guo-Qiang zrobił coś niezwykłego. Jego marzeniem jest zbudować Drabinę do nieba. Długą, bo mającą aż 500 m wysokości, elastyczną, zbudowaną głównie z bambusa. Taką, która w równym czasie będzie płonęła jednostajnym, ciągłym płomieniem. Wreszcie taką, której płomienie splotą się w jeden sznur tworząc niebywały obraz zapadający w pamięć chyba na zawsze. Drabina ta, ma lecieć wysoko, do nieba na konstrukcji zakończonej balonem.

Droga do spełniania marzeń nie jest prosta. Autor projektu trzykrotnie podejmuje próbę i każdą z nich musi zakończyć bez sukcesu. Raz wiatr wieje zbyt mocno, innym razem buntują się lokalne władze. Brakuje mu szczęścia, ale on nie poddaje się, uporczywie dąży do osiągnięcia celu. Czwarte podejście należy już do niego. O tym jest ten film. Obejrzyj – warto.

Swoją sztukę rozwija do tworzenia na niebie obrazów. Charakteryzuje je dynamika, ponadprzeciętność, wielowymiarowość. Zupełnie jak w naszym eventowym świecie. Tyle cech wspólnych. Każdy artysta szuka własnej formy wyrazu. Każdy event manager ma swój styl. Gorąco zachęcam do „Sky Ladder”. Drabina do nieba – to alegoria do celów, które wydają się niemożliwe do osiągnięcia… ale są tacy – którzy ją sięgają.

Tego Ci dziś życzę… Niemożliwego do spełnienia!

Aga / Eventowa Blogerka

Ps. Na facebookowym profilu Eventowej Blogerki mamy konkurs na Najlepszy Flashmob i zachęcam Was i Waszych tanecznych Podwykonawców do wzięcia w nim udziału. Mam nadzieję, że wysoki sezon nie zniechęci do zawodów! Wierzę w Was – Bawmy się. Zwycięzca zgarnia wszystko!

Ps. Jestem po wyczerpującej sztuce zwanej KIKE. Dziś rano pojawiła się pierwsza produkcja filmowa od jednego z wystawców Targów KIKE – Mattebox.

 

JOIN THE DISCUSSION