Tak – to jedyne takie uczucie. Jak Da Vinci zasępiony dotyka pędzlem po raz ostatni swoją cudowną Mona Lisę. To samo uczucie gdy Antonio Vivaldi tworzył swe Cztery Pory Roku. Albo taki, gdy Szekspir kończy kropką ostatni wers swojego Hamleta. Tak się czuje ktoś, kto tworzy dzieło – nawet nie będąc przekonanym, że to co stworzył – osiągnie jakikolwiek sukces. A moc jego rośnie z godziny na godzinę…
Takie uczucie miałam po pierwszym swoim stworzonym autorskim projekcie. I chodź robię swoje wydarzenia w ilościach wielokrotnych, nie znałam uczucia bycia podwykonawcą eventowym – do momentu gdy ktoś dostrzegł, ktoś zaufał, ktoś wiedział że Ten Koń – Pociągnie Ten Wóz. Każdy z projektów traktuję jak swoje, oddzielne nowe dziecko – które rośnie w miarę ustaleń i dojrzewa jak piękne dorodne jabłko na jabłoni. I jest to nowe za każdym razem. Nowe, którego efekt zobaczyć można dopiero w oczach klienta na sam koniec.
Tego dnia były do zorganizowania warsztaty filmowe. W zasadzie pierwsze w moim życiu całkowicie zrobione same. Był partner od urządzeń mobilnych, który nie szczędził dla nas sprzętu – dał aż po dwa urządzenia na grupę. Zorganizowany został green screen i foto budka. Był pasjonat produkcji filmowych, zapalony na punkcie kultowych polskich filmów – gotowy wsiąść do rozpędzonego pociągu w zasadzie w biegu – na tydzień przed realizacją. Był zespół sprawdzonych doświadczonych ludzi którym można powierzyć grono Klienta.
No i był klient. Niezwykły i wymagający i to z branży co by nie powiedzieć – medialnej. A robienie eventu filmowego dla kogoś kto robi media na co dzień – jest niebagatelnym wyzwaniem. Na deser był jeden ze sponsorów eventu – wielki producent filmowy – który zgodził się z odrobiną wsparcia dorzucić kontent rekwizytów filmowych i gadżetów charakteryzatorskich. Mieszanka wybuchowa – żaden normalny krejzol by się tego nie podjął – JA tak. Mówią, że niezbadanych jest całe mnóstwo i dobrze mi z tym jest.
W charakteryzatorni aż wrzało. Dwie dziewczyny przygotowywały co rusz lekarzy, rolników, detektywów, wampirów. Faceci wywijali z włosków cuda i rozpędzoną szczotką dopełniali obraz charakteryzacji. Ktoś, gdzieś nagle się pokrwawił sztuczną krwią, ktoś stracił głos, a inny dał się zamknąć w szafie by wykorzystać element zaskoczenia i napaść na Spidermana.
Potem w ruch ruszyły stroje z Chełmskiej i z wytwórni filmowej. Wyobraźnia ludzka pognała najpierw moderowana scenariuszem, który rósł w ich głowach do wielkich Oskarowych produkcji. I powstały one w trzy godziny! Na cztery ręce montażystów zostały złożone materiały z blisko dziesięciu filmów kręconych zaciekle w doborowym towarzystwie klienta.
Wieczorem w blasku świateł – Gala Oskarowa. Na bezdechu publiczność chłonęła kolejne odcinki Samych Swoich, Drakuli, King Size, czy Spajdermenów. Wzruszenia, gromkie śmiechy i momenty podniosłych aplauzów wybrały swój film oskarowy zmierzony siłą ich gardeł – sonometrem.
Projekty jak ten – skazane są na sukces. Dlaczego?
Bo klient jest bohaterem swojego eventu. I to jego praca jest nagradzana brawami jego publiczności. Ot, co cała filozofia. Energia tam unosi się w powietrzu. I to nie jest siła logo czy partnerów zaproszonych do udziału w projekcie. To siła bycia razem, robienia rzeczy niezwykłych i bycia bohaterem na co dzień – w swojej najbliższej przestrzeni firmowej. Stwarzajmy swoje projekty – nie patrzmy na to co już było. Niech świat płynie w kierunku tego co nowe i nieprzetarte – wytyczając nam nowe horyzonty. Wszystko co tworzysz kształtuje się w jedną zwartą masę. Dopiero gdy wybije godzina „0” – dowiesz się czy jesteś mistrzem w swoim fachu czy raczej poniesiesz druzgocącą klęskę.
I co Aga? Chwila nieuwagi i kolejny sukces? – Mówi Ci klient na odchodne…
Życzę Ci takich klientów…Wskakujących na tydzień przed realizacją. I takiego zespołu – gotowym zaryzykować i zaufać by wziąć udział w czymś tak niezwykłym. Dziękuję Kochani.
Yours as ever. Best!
Aga (Nick: Eventowa Blogerka)
Ps. A teraz pracuję nad niezwykła petardą tegorocznej jesieni czyli: http://kongres.tv/
Ps2. I wracam do tego scenariusza w najbliższym czasie dla obcokrajowców, https://eventowablogerka.pl/eventy-fabularyzowane/